Temat: Gniazdo skowronka.

Przebieg zajęć:

  1. Wstęp do zajęć. „Skowronek”- zapoznanie dzieci ze środowiskiem życia skowronka.

Skowronek jest ptakiem śpiewającym i bardzo ostrożnym, zwłaszcza wtedy, gdy buduje gniazdo i składa w nim jaja. Kiedy chce wrócić do gniazda ląduje w innym miejscu niż ono znajduje się. Następnie na pieszo, z pokarmem w dziobie, udaje się do swojego miejsca, zamaskowanego trawą i gęsta roślinnością. Ciekawe jest to, że skowronek nie buduje gniazda na drzewie, ale na łąkach i trawie. Skowronek śpiewa nie wtedy kiedy jest na łące i spaceruje, ale kiedy jest wysoko, wysoko nad ziemią. Wówczas zawisa w powietrzu i dalej śpiewa. Mówi się wtedy, że śpiewa do słońca.

  1. Opowiadanie „Gniazdko skowronka”- próba odpowiedzi na pytania dotyczące treści na podstawie pytań prowadzącego, oraz ułożenie zakończenia do opowiadania. Rozwijanie umiejętności uważnego słuchania opowiadania i prawidłowego wypowiadania się.

Gniazdo skowronka.
Przyszła wiosna. Słońce mocno grzało całą ziemię. Na łąkach trawa zieleniała coraz bardziej i kwitły kwiaty. Najwięcej było kaczeńców. Przyleciały też ptaki z ciepłych krajów. Bociany znalazły swe gniazda w pobliżu mokrych terenów. Jaskółki miały swoje domki pod dachem gospodarstw wiejskich. Skowronki zaś spacerowały po łące. Pierwsze wrażenie było takie, że pewnie nie spieszy im się do budowy swojego domku. Ale to była nieprawda. Ptaki wiedziały co trzeba robić. Żeby zbudować sobie gniazdko, nie trzeba było fruwać i szukać wysokiego drzewa, ale właśnie spacerować po łące. Po prostu szukać miejsca najbardziej niepozornego w jakiś zagłębieniu ziemi, i w dodatku ukrytego za gęstą roślinnością. Okazja do budowy gniazda akurat się znalazła. Skowronek obchodził to miejsce wiele razy. Nie zbliżał się do niego od razu. Raczej rozglądał się wokół siebie dłuższy czas. Ważna tu była cierpliwość i ostrożność. Bez tego nie można było zbudować bezpiecznego domu. Skowronek zawsze wiedział, że ma swoich wrogów, którzy chętnie wykradają jaja. To są nieproszeni goście, zjawiają się w nieodpowiednim momencie. Dlatego trzeba było dobrze się przed nimi ukrywać. Ptak chodził i chodził tam i z powrotem. W dziobie nosił źdźbła traw. Ile tych traw tam było, nikt nie zliczy. Skowronek też tego nie liczył. Nie myślał o tym, że nogi go bolą, że mu się chce pić, że czas na odpoczynek. Nie, to nie było najważniejsze, choć umiał o siebie zadbać. W tej chwili wiedział, że musi się spieszyć. Bo czas składania jaj zbliżał się dużymi krokami. Przy tym pośpiechu, ani na chwilę nie zapomniał o tym, żeby być ostrożnym. Od czasu do czasu podnosił główkę do słońca i myślał, że niebawem wzbije się wysoko, wysoko w niebo i będzie robił to co najbardziej lubi – będzie śpiewać.
Gniazdko było już prawie gotowe. Teraz tylko trzeba było obejść je kilka razy dookoła, jeszcze chwilę się porozglądać, czy wszystko jest w porządku i powoli, ostrożnie wejść do środka.
Tak, o to chodziło. Miejsce było przytulne, miękkie, osłaniające. Skowronek pomyślał sobie, że za chwilę tu wróci. Radość go ogarniała wielka, jego nóżki teraz nie spacerowały, ale po prostu tańczyły – tak się cieszył.
Nagle zamarł w bezruchu. Zobaczył sokoła szybującego nad łąką. To była bardzo niepewna chwila, ale skowronek nie zrobił ani jednego ruchu. Pocieszał się tym, że jego piórka są szare, że nawet sokół, który ma dobry wzrok nie zauważy go. Grunt to spokój i ostrożność. Czekał więc bezruchu dłuższą chwilę. Był bardzo czujny, nadsłuchujący. Sokół wreszcie się zmęczył tym szybowaniem. Pierwszy zrezygnował z szukania zdobyczy dla siebie. Odleciał.
Myślicie, że skowronek mógł teraz spokojnie pofrunąć i zaśpiewać tak jak lubi. O nie, długo spacerował po łące i znacznie się oddalił od gniazda zanim wzbił się w powietrze.
Słońce teraz grzało całe jego ciało. Poderwał się do lotu, jak rakieta. Dopiero teraz zaczął śpiewać najgłośniej, jak potrafi. Potem na chwilę zatrzymał się w powietrzu, to znowu obrócił się wokół siebie i zaczął nową melodię. Cieszył się, że jest wiosna, że gniazdko zbudował, że nie zauważył go sokół. Kiedy skończył swój śpiew, zaczął szukać pożywienia. Jego ulubionym przysmakiem były dżdżownice, pająki, nasiona traw, chwastów i zbóż. Najadł się do syta i myślał o powrocie do gniazda. Jak znamy skowronka, zgadnijcie jak wyglądał jego powrót do domku?
(dzieci wymyślają zakończenie do opowiadania)

Pytania dotyczące treści opowiadania:

  1. W jaki sposób skowronek budował gniazdo/
  2. Jak skowronek zachowywał się gdy zobaczył sokoła?
  3. Czym żywi się skowronek?
  4. Jak wyglądał powrót skowronka do gniazda?

3.Układanie obrazka z części „Skowronek w swoim domku”. Rozwijanie myślenia przyczynowo- skutkowego, oraz spostrzegawczości i koncentracji uwagi.Zadaniem dzieci będzie z pomocą osoby dorosłej pociąć obrazek na 6 części. Następnie samodzielnie dzieci składają obrazek z części w całość.
Fotografia poniżej.